sobota, 16 lutego 2013

Maciej Frączyk - "Zeznania Niekrytego Krytyka".



Autor: Maciej Frączyk
Ilość stron:  134
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Ocena: 9/10

"Książka dla wielbicieli Macieja Frączyka, czyli Niekrytego Krytyka – polskiego władcy YouTube (prowadzi program Przemyślenia Niekrytego Krytyka), krytyka: filmów, seriali, gier, książek i reklam, a także internetowych celebrytów. Świetnie napisane, zabawne i ciekawe obserwacje z życia, zilustrowane satyrycznymi rysunkami i kodami do internetowych filmów Autora na YouTube. Książka dla młodszych i starszych, w której znajdą się wyznania Krytyka na temat języka młodzieżowego, edukacji szkolnej i seksualnej, poszukiwaniu sensu życia i życiowych wyborów, kobiet, subkultur młodzieżowych itd., a także jego życiowej pasji, tego, kim chciałby być, gdyby nie robił tego, co robi."

Na samym początku do tej książki miałam dość sceptyczne podejście. Jednak planowałam ją kupić od dawna, ale zawsze jakoś "się nie składało". Jednak stało się.

Sam początek niezbyt mnie powalił. Szału nie było... Ale potem, wszystko zaczęło się rozkręcać.
Niekryty serwuje nam sporo satyry, szczyptę ironii. Dla mnie jak najbardziej na + !
Doskonały sposób, żeby dotrzeć do nas, młodych. Ale mówiono, że książka jest dla każdego - nastolatka, rodzica itd. Jednak tak sobie myślę, że np. moja mama to by nie do końca ogarnęła. Fakt, "prawdy Niekrytego" by zrozumiała. Ale ona nie jest człowiekiem oglądającym mnóstwo filmów i znającym te wszystkie newsy internetowe. Choćby powiązania do Jezusowego tosta. Niestety, nie miałaby pojęcia o co chodzi.

Spodobał mi się sposób w jaki książka została wydana - rysunki, cytaty na początku rozdziałów. To było fajne. Są też jakieś gorsze strony. Niestety, nie kręcą mnie dowcipy z podtekstem seksualnym. Hm... te kody do skanowania. Czy tylko ja jestem tak nieogarnięta i nie mam pojęcia jak to się robi? Ech. Czas się dokształcić.
Pośmiałam się, tak prawdziwie i szczerze. Przeczytanie Zeznań naprawdę sporo mi dało. Jak to czasem pisał Maciek "to co ja sam chciałem kiedyś usłyszeć". Prawda.
Świetny rozdział "Płeć piękna, czyli jak zrozumieć kobiety". Ha! :D
"Kobieta jest przyszłością mężczyzny, dopóki ten czegoś nie spieprzy. To bardzo bliska przyszłość."

Jakiś czas temu czytałam recenzję jakiegoś gościa, który pisał że książka jest straszna. Nieskładna, nie ten styl, bla bla bla. Itd. Wiadomo są gusta i guściki, ja nie oceniam jego opinii. Jednak moja jest zupełnie odwrotna. Kiedy skończyłam czytać, przypomniały mi się jego słowa. Pomyślałam sobie: "Czy aby na pewno przeczytaliśmy tą samą książkę?"
Czuję niedosyt. Trzeba przyznać, za cenę detaliczną bodajże 30zł za krótko. Ale czytałam na fejsie, że Niekryty pracuje nad roboczym tytułem kolejnego dzieła. Zatem czekam.
Żeby podsumować książkę przyszły mi na myśl często powtarzane słowa przez samego Maćka: "polać mu!"

5 komentarzy:

  1. Jak na razie "nie było mi po drodze" żeby kupić tą książkę, ale muszę się w końcu skusić!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. A więc jednak się skuszę. Mam nadzieję, że niedługo wpadnie mi w łapy ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja mimo pozytywnej opinii nie będę nawet próbował podchodzić do tej książki. Nie toleruję więcej niż pół minuty twórczości tego typa, dla mnie jest w nim zero autentyczności i własnego pomysłu (bo i sama jego metoda recenzji jest ukradziona Nostalgia Criticowi). Nic by mnie nie przekonało do czytania tego.

    Ale sama recenzja jest dobra :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Coś dla mnie.
    Niekrytego lubię, choc niekiedy wkurza. Książkę muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam ochotę do przeczytania tej książki i jak najbardziej mnie zachęciłaś :D

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz - dziękujemy :)