Tak, tak, tak. Wszędzie trąbią, wszędzie piszą, każdy wie - mamy Mikołajki. : )
Należy pochwalić się prezentem, prawda?
Jestem z niego bardzo, bardzo zadowolona. : )
Autor: Suzanne Lander
Ilość stron: 208
Wydawnictwo: Buchmann Sp.z o.o.
Cudowny album Audrey.
Na 208 stronach możemy podziwiać słynną ikonę kobiecości i stylu, zarówno w odsłonie bardziej prywatnej, jak i kinowej. Przeróżnym zdjęciom Audrey towarzyszą cytaty: jej własne, postaci, w które się wcielała, jak i osób, które wypowiadają się na jej temat.
Jestem zauroczona. Osobiście uważam, że to doskonały prezent dla osób, które tak jak ja szaleją za Audrey Hepburn. Przejrzałam cały album już mnóstwo razy, a i tak chętnie oglądałabym i czytała dalej.
Tekstu nie jest dużo, zatem jest to idealna opcja dla tych, którzy wolą patrzeć na gotowe niż pracować wyobraźnią. : )
Nigdy nie słyszałam o tym albumie.. ;p
OdpowiedzUsuńale spoko.. wesołych Mikołajek ♥
Fajny prezent ;)
OdpowiedzUsuńTak Dziekan mnie namaścił ( nazwisko kolegi ) ;)
OdpowiedzUsuńHaha. ;) Teraz rozumiem. ;)
UsuńRaczej nie dla mnie, choć Audrey lubię :)
OdpowiedzUsuńnie słyszałam o książce ale dla Ciebie chyba to idealny prezent, fajnie;)
OdpowiedzUsuńPozycja w 100% dla mnie!
OdpowiedzUsuńNo. Ty na pewno jesteś z tego powodu przeszczęśliwa. :D
OdpowiedzUsuńZgadłeś. Jestem. :)
UsuńHm.. chyba nie dla mnie ale kto wie ,może by mnie zainteresowało ?
OdpowiedzUsuńObserwujemy? Jeśli tak to zapraszam :)
http://jaramy-sie-tym.blogspot.com/
Fajny blog ;P
OdpowiedzUsuńObserwujemy ??
kacikwiki.blogspot.com
Od dłuższego czasu zabieram się za przeczytanie czegokolwiek o Audrey. Może w końcu się zmobilizuję :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Byłabym przeszczęśliwa z takiego prezentu, naprawdę zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuń