czwartek, 1 sierpnia 2013

Wróciłam!

Witajcie!
Nareszcie jestem, pewnie długo nie nacieszę po niebawem znowu wyjazd, ale co tam...
No więc ja bawiłam się świetnie! Dwa tygodnie pod namiotami, kajakowanie raz na dwa dni po około 20 km. Przed wyjazdem strasznie się tego obawiałam, ale kajaki polubiłam a do spania w namiotach się przyzwyczaiłam i było to swego rodzaju przygodą. Tak naprawdę nie wystarczy dobrze zaplanowany czas. Żaden wyjazd się nie uda bez odpowiednich osób, a mi towarzystwo trafiło się po prostu świetne. Poznałam tylu wspaniałych ludzi, a kiedy przyszło mi się z nimi żegnać łzy ukradkiem ciekły po policzku. Tak to już jest.

Mogę się pochwalić, że moja grupa obozowa miała okazję gotować z Michelem Moranem (oddaj fartucha :) ) Bardzo pozytywny człowiek. Co ciekawe, nie lubi buraczków i nigdy nie jadł czerwonego barszczu. Nie podjąłby się również przygotowania bigosu, ponieważ, jak twierdzi, na bigos każdy ma własną recepturę. Jemu mogłoby wyjść coś pysznego, ale nie ma pojęcia jak powinien smakować prawdziwy, dobry bigos.
Ponadto brałam udział w obozowym Mam Talent. Śpiewałam przed samą Małgorzatą Foremniak, która zasiadła w jury. Dla mnie, to było coś. :D Nie będę się rozpisywać nad sobą w tym konkursie, ale muszę powiedzieć, że ten występ znacznie poprawił moją samoocenę i dodał pewności siebie.
Poza tym skomponowaliśmy własną piosenkę. Tekst przy pomocy Jacka Cygana, a melodię skomponował nam Janusz Stokłosa. Spotkanie ze Stokłosą było fascynujące. Ten człowiek to muzyka, po prostu!

Na tym zakończę. Najlepszym podsumowaniem będzie chyba fakt, że z chęcią wróciłabym tam za rok. ;)
A wam, moi drodzy, jak mijają wakacje? Też tak szybko jak mi? Jakby nie patrzyć, połowa już za nami...

Trochę czasu zajmie mi odbudowanie aktywności na bloggerze. Ale postaram się poprzeglądać blogi, ogarnąć swojego. Cierpliwości. :)

6 komentarzy:

  1. Ja w śpiewaniu dobra nie jestem, nawet przeciwnie :c

    A na taki obóz mimo atrakcji bym nie pojechała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kto organizuje takie świetne obozy :C?

    ja bym pokazała panu Moranowi, jak się gotuje :D Moje naleśniki ze szpinakiem i kurczakiem pokochałby z miejsca :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepszy ksiądz. :D
      Ojj nie wątpię, nie byłoby "oddaj fartucha". :D

      Usuń
    2. u mnie nie ma takich duchownych :C

      Usuń
  3. Gratuluję.
    A spanie w namiotach jest mega!

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz - dziękujemy :)