Co poniedziałek na blogu wyczekuj notki z tematem do dyskusji.
Wyraź swoje zdanie i włącz się do dyskusji z innymi! :)
Chyba nie muszę tłumaczyć co to jest prawdziwa dyskusja, prawda? :)
I prosiłabym - jedno zdanie typu "jestem za, jestem przeciw" to jest jak dla mnie napisanie czegoś, żeby tylko było, na odwal. Bez takich, ok? :)
Wyraź swoje zdanie i włącz się do dyskusji z innymi! :)
Chyba nie muszę tłumaczyć co to jest prawdziwa dyskusja, prawda? :)
I prosiłabym - jedno zdanie typu "jestem za, jestem przeciw" to jest jak dla mnie napisanie czegoś, żeby tylko było, na odwal. Bez takich, ok? :)
Tematem dzisiejszych Poniedziałkowych Dyskusji jest:
Eutanazja
"Osobiście dopuszczam taki sposób pomocy, bo ja to tak rozumiem –
eutanazja dla mnie to pomoc starszym w cierpieniach" Jerzy Owsiak.
Pamiętacie tą wypowiedź? Wzbudziła niemało kontrowersji.
W swoim czasie o eutanazji było głośno. Teraz, mam wrażenie, temat trochę przycichł, ale jak sądzę wciąż jest "na czasie".
Zacznijmy od podstaw.
Co mówi ciocia wiki?
Eutanazja (lub euthanazja, od gre. εὐθανασία, euthanasia – "dobra śmierć") – przyspieszenie lub niezapobieganie śmierci w celu skrócenia cierpień chorego człowieka. Czasami eutanazję określa się jako rodzaj zabójstwa. Można też ją zdefiniować
jako działanie występujące zawsze za zgodą umierającej osoby. Od połowy
XX w. eutanazja jest omawiana w kontekście nauki (zwłaszcza biotechnologii), moralności (bioetyka), prawa, polityki i religii.
I znów powrócę do wcześniej przytoczonej wypowiedzi Owsiaka. Były spekulacje. Szybko pojawił się odzew polityków. (parlamentarzyści SP, PiS, PO i PSL)
Jeśli napiszę, że poleciało sporo hejtów, będzie to przesadą? Możliwe, jak uważacie, według uznania.
Polska kraj chrześcijański - co na to nasza religia?
Z tego co się zorientowałam, przeciw. Tylko Bóg dał nam życie i tylko On może je odebrać. Tak bardzo skrótowo.
No i na koniec czas na moje zdanie.
Zastanawiałam się nad tym jakiś czas i nic nie wyszło z próby dokładnego zdefiniowania mojego stanowiska. Najłatwiej mi powiedzieć "to zależy od sytuacji".
Wyobraziłam sobie, że któraś z moich cioć mówi, że jeśli znajdzie się w szpitalu i skończy jako "roślinka" chce abym odłączyła ją od aparatury. Najpierw sobie pomyślałam, że nie zdziwiłabym się i myślę, że spełniłabym, powiedzmy, "ostatnią wolę".
Następnie powstał w mojej głowie obraz schorowanego człowieka, który zdaje sobie z sprawę, że w jakiejś tam najbliższej przyszłości może żyć dzięki urządzeniom i mówi, że tego nie chce. Pomyślałam o nim, jako o człowieku, który myśli nie do końca racjonalnie. Ewentualnie jako o człowieku, który stracił już nadzieję. Właśnie, nadzieja. I tu jest właśnie te moje "przeciw". Uważam, że powinniśmy wierzyć do końca.
Czy eutanazja jest wizją niegodnej śmierci? Jak uważasz. Ja osobiście tak do tego nie podeszłam.
Jednak wydaje mi się, że każdy powinien decydować o sobie. Brać odpowiedzialność na siebie, tylko i wyłącznie. Skoro żyje jak chce, to i niech zdecyduje, czy chce umrzeć w taki sposób.
A Ty? Jakie jest Twoje zdanie?
Uważam,że eutanazja powinna być jak najbardziej legalna i dostępna dla osób, które jej naprawdę chcą i dla których ma ona znaczenie - czy to przy postępującej chorobie nieuleczalnej, czy przy ogromnej słabości w wieku starczym. I uważam, że powinna być przeprowadzana za pomocą leków. Bo co jest bardziej godne - śmierć w bólu, podczas ataków, czy odejście w szpitalu w narkotyczny sen i nie wybudzenie się?
OdpowiedzUsuńNie jestem osobą wierzącą. Nie wierzę też w przeznaczenie. Jedyną osobą, która ma prawo decydować o moim życiu lub śmierci jestem ja sam.
Uważam, że jeśli nie ma innego wyjścia to powinna być dopuszczalna.
OdpowiedzUsuńJuż spieszę z nadrobieniem tego co ominąłem.
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, człowiek powinien mieć prawo do decyzji. Jeśli ludzie stracą wiarę, mogą poddać kogoś eutanazji.
Może ludzie, którzy też są za i wyrażają na to zgodę, powinni podpisywać jakieś papiery. Zgodę na eutanazję, w razie przypadku, który ich do niej zakwalifikuje.