Nie, mnie jeszcze to na szczęście nie dotyczy. :) (za co mogę wam bardzo, bardzo podziękować.)
Ale dzisiaj chciałam was o coś prosić.
Jakiś czas temu, natrafiłam na blog trixie. Blog, na którym pisze swoje opowiadanie. I tak na dobrą sprawę, dziś takich blogów jest pełno, ale jej blog, a właściwie historia naprawdę mnie pochłonęła.
Doszło do tego, że z niecierpliwością wyczekuję kolejnych rozdziałów.
Co z moją prośbą? Otóż, jak już się pewnie domyślacie, chciałam was prosić, abyście i wy weszli i przekonali się o tym, że to opowiadanie jest dobre.
Nie musicie nawet obserwować, z resztą nie ma takiej możliwości. Wejdźcie, przeczytajcie i skomentujcie.
Radzę zacząć od pierwszego rozdziału, a jeśli ktoś się wciągnie, to nie będzie miał zbyt wiele do nadrobienia, bo wszystkich rozdziałów jest 4. Fakt, na pierwszy rzut oka mogą one wydawać się długie, ale "szybko idzie".
Teraz wypadałoby napisać, o czym jest to opowiadanie, żeby zachęcić.
Długo nad tym myślałam i nie przyszły mi żadne odpowiednie słowa, które mogłyby przekazać to tak, abym była zadowolona. Jakoś nie mam dziś do tego głowy.
Mówiąc w bardzo dużym skrócie, historia opowiada kolejne perypetie Hanny. Na początku poznajemy jej przeszłość, dla niej samej, zapewne bolesną. Hanna, zarówno jak jej "brat" zostali adoptowani. Oczywiście, oboje mają zupełnie innych biologicznych rodziców. Widać, że łączy ich specyficzna więź. A ja, głupia, zastanawiałam się czy może będą razem. o.O
Newermajnd. :)
Będę wdzięczna, jeśli zajrzycie, poczytacie i sami poznacie tą historię, której nie udało mi się odpowiednio streścić.
Dziękuję!
Chyba tam zaglądam ;)
OdpowiedzUsuńDzięki za linka do bloga, świetne opowiadanie! Właśnie skończyłam czytać :)
OdpowiedzUsuńsuper blog :)
OdpowiedzUsuńobserwujemy? ja już <3
dzięki za link! :)
OdpowiedzUsuńoczywiście że wejdę i poczytam ;)
OdpowiedzUsuńhttp://hybrid-genesis.blogspot.com/
Wejdę i poczytam !!! <3
OdpowiedzUsuńOdpowiedz do twojego pytania : nie gram w fashion style ale to jest jedyna wiadoma mi strona na której widać całość stylizacji więc stylizacje robię tam :P oczywiście nie zawsze :3
Z chęcią zajrzę. Bo tak jak mówisz - mnóstwo tego jest, więc fajnie byłoby trafić w końcu na coś naprawdę wartościowego :)
OdpowiedzUsuńDzięki za linka idę zaglądnąć:)
OdpowiedzUsuńO jejku, dziękuję naprawdę! Jejuuu, nie trzeba było mi robić reklamy na blogu, ale przyznam (rumieniąc się), że bardzo mi miło, ponieważ wiem, że teraz liczba czytelników przekroczyła 2 osoby :D
OdpowiedzUsuńZmotywowałaś mnie, w święta siądę i dopiszę parę rozdziałów, żeby przynajmniej do maja i nieszczęsnej matury publikować chociaż po jednym.
DZIĘKUJĘ, DZIĘKUJĘ I JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ
Nie wiem, jak się odwdzięczyć, serio.
Hm, może nazwę Twoim imieniem nową bohaterkę! :)
Nie ma za co. :)
UsuńNawet jeśli niewiele to pomogło, to starałam się, a wszystko było jak najbardziej bezinteresowne! :)
Dobrzy ludzie na tym świecie jeszcze są! :3
UsuńPozdrawiam serdecznie!