środa, 3 października 2012

Aleksander Kamiński - "Kamienie na szaniec".




Autor: Aleksander Kamiński
Tytuł w oryginale: "Kamienie na szaniec"
Ilość stron:  204
Wydawnictwo: Książnica
Lektura szkolna.
Ocena: 6/6          *ULUBIONE

Są książki, które przez to, że są na liście obowiązkowych lektur tracą na wartości głównie przez uczniów uważających, że to co obowiązkowe musi być nudne. Ta książka, nie jest taką lekturą. Co więcej, szczerze powiedzieć mogę, że jest to jedna z moich ulubionych lektur, jeśli nawet nie najulubieńsza :) Jestem pewna, że wrócę do niej jeszcze nie raz.

Każdy prawdziwy Polak powinien ją przeczytać. Myślę, że odnajdą się w niej zarówno chłopcy, jak i dziewczyny.
Pisałam już, jak bardzo męczyłam się z początkiem tej książki, gdzie na 60-ciu stronach ciągle powtarzane jest jaki to Kamiński jest cudowny, jaka książka prawdziwa i w ogóle jaka świetna. Dziś z ręką na sercu przyznaję, że to prawda. Książka baaaaardzo świetna. A wracając do wstępu, odradzam czytanie go. Moja nauczycielka powiedziała, że przeczytanie wstępu pozwoli łatwiej zrozumieć książkę, dlatego to zrobiłam. Ale oczywiście, czytelnicy świetnie sobie poradzą bez tego wstępu. Co więcej, wstęp ujawnia nam zdarzenia jakie są w książce, przez co czytanie staje się potem mniej przyjemne.

Kamienie na szaniec przepełnione są odwagą, idealizmem, dojrzałością...
Utwór oparty na faktach autentycznych ukazuje nam wojnę z Niemcami. Główni bohaterowie książki: Zośka, Rudy i Alek, członkowie zespołu Buków, żyli w czasach II wojny światowej. Z każdą stroną widzimy, jak bardzo kształtuje to charaktery bohaterów, jak zmienia się ich zachowanie i ja osobiście podziwiam ich odwagę. Widzimy, jak ci młodzi, już nie chłopcy, a mężczyźni próbują walczyć z okupantem w przeróżne sposoby. Niejednokrotnie następuje szybki zwrot akcji i bohaterowie muszą podejmować radykalne kroki, przewidywać konsekwencje i następstwa swoich czynów, odznaczać się niezwykłą siłą. Czytaniu towarzyszy mnóstwo emocji. Są nawet momenty, w których łzy same kapały z oczu. Ale są też takie, w których po prostu chciało mi się śmiać. :) Trzyma w napięciu niemalże do samego końca.
Ochy i achy nad tą książką, można byłoby pisać i pisać... Oj, sporo tego. Myślę że lepiej będzie po prostu powiedzieć: przeczytaj tą książkę, a sam przekonasz się ile wartości ma w sobie ta ponadczasowa powieść wojenna, powieść o wielkiej przyjaźni, o lojalności, a co najważniejsze o ogromnej miłości do Ojczyzny.



11 komentarzy:

  1. Czytałam 3 razy i za każdym razem odkrywałam coś nowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam tą książkę. To była moja ulubiona lektura, w zasadzie jedyna, która mi się podobała. :)
    dominicasinspirations.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Choc to lektura szkolna to nigdy jej nie czytalem ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja chyba przegapiłam tę książkę w czasach szkolnych, ale mam jeszcze czas, żeby to nadrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam tą książkę... Jest niesamowita. Ja również ją polecam. http://daughters-of-gloom.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że bardzo ciekawa ksiązka. Może się skuszę. Jak na razie jestm pod wrażeniem ostatnio przeczytanej ksiązki pt. Motyl. Coś pięknego. Polecam !!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedna z moich ulubionych książek - pamiętam jak po odkryciu" Kamieni na szaniec" czytałam ją ciągle od nowa;)Bardzo ciekawa recenzja;)
    Zapraszam do wyzwania;)
    http://wyrazoneslowami.blogspot.com/2012/10/ogrod-dzieciecej-literatury_6912.html

    OdpowiedzUsuń
  8. obserwuje ankowe-po-godzinach

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja ukochana lektura, nie tylko szkolna. Czytałam już... siedemnaście razy i ciągle chce mi się do tej powieści wracać...

    OdpowiedzUsuń

Za każdy komentarz - dziękujemy :)